www.kresowiak.fora.pl

GWS · Gość

Kilkadziesiąt osób wzięło udział w proteście w Instytucie Psychologii i Neurologii w Warszawie. Psychologowie chcą wyższych pensji.

W holu instytutu zebrało się kilkudziesięciu psychologów. Na transparentach mieli między innymi takie hasła: "Nasza praca wymaga odpowiedzialności - zarabiamy mniej niż portier" czy "Nasza praca wymaga od nas stałego podnoszenia kwalifikacji - zarabiamy mniej niż pomocnik murarza". - Dyrekcja do tej pory nie podjęła z nami negocjacji. W przyszłym tygodniu będziemy kontynuować protest - zapowiedziała Lucyna Muraszkiewicz, szefowa Związku Zawodowego Psychologów.

Psycholodzy uważają, że w leczeniu psychiatrycznym są równie ważni jak lekarze. Zaznaczają, że mają nie tylko studia wyższe, ale też certyfikaty potrzebne do pracy na każdym z oddziałów. Dlatego uważają, że powinni więcej zarabiać. Obecnie większość z zatrudnionych w instytucie dostaje ok. 2,7 tys. zł brutto. To odbiega od płac innych grup zawodowych w placówce. Pielęgniarka ze średnim wykształceniem może dostać 3,6 zł brutto, a lekarze zarabiają od 3,2 do 4,6 tys. zł brutto. Te dwie grupy w ostatnich latach wywalczyły znaczne podwyżki.

Dyrekcja instytutu twierdzi, że podwyżki są wykluczone. - Mamy 14 mln długu. Jesteśmy w przeddzień rozmów z ZUS-em o spłacie tej sumy i nie możemy sobie pozwolić na dalsze pogłębianie długu. Psycholodzy nie zarabiają mniej niż w innych szpitalach - mówiła kilka dni temu Danuta Ryglewicz, dyrektor instytutu. ("Gazeta Wyborcza Stołeczna")

Żenada · Gość

niech to pisze jakiś warszawiak? Od kiedy jest to Instytut Psychologii i Neurologi? Nieważne, to trudne...?

ps · Gość

Szczerze ? Nie stać tego kraju na taki luksus jak psychologl. Po prostu NIE i już

Kazertos

Jak za mało zarabiasz to się przeprowadź do innego kraju.