 Wysłany: Sob 9:25, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
...profesor także podkreślał ten problem i śmiał się, że z nas taki katolicki naród, że pożal się Boże. Widzę, że przez tyle czasu nic się nie zmieniło... |
|
| Wysłany: Sob 9:24, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
| Zapewne nie ma pieniędzy na zbadanie potencjalnych dawców (patrz artykuł o braku pieniędzy na badanie dawców szpiku). | |
| Wysłany: Sob 9:23, 27 Mar 2010 Temat postu: Rodzina, ach rodzina... |
|
| W ubiegłym roku przeszczepiono w Polsce zaledwie 19 nerek od żywych dawców. To zaledwie półtora procent wszystkich transplantacji tego narządu. W Europie co druga przeszczepiona nerka, to dar od spokrewnionego dawcy.
Z inicjatywy profesora Andrzeja Chmury rozpoczęła się kampania "Żywy dawca Nerki, 2-1=2", której cele jest uświadomienie, że oddanie nerki nie zagraża zdrowiu i daje lepsze wyniki leczenia. Profesor Andrzej Chmura, Mazowiecki Konsultant w Dziedzinie Transplantologii podkreśla, że osoba, która chce podarować nerkę, może pomóc drugiej osobie bez uszczerbku dla własnego zdrowia. Wojciech Cichoński oddał nerkę niewidomemu siostrzeńcowi. Założył fundację PO:DZIELNI, aby propagować ideę przeszczepów i jak sam mówi - podzielności człowieka. Chce też wspierać ludzi, którzy po stracie najbliższej osoby zgodzili się na pobranie narządów. W ubiegłym roku w kolejce na transplantację nerki czekało ponad 1700 osób. Wykonano 770 przeszczepów.(IAR) |
|