www.kresowiak.fora.pl :: Przegląd tematu

KAI

Abp Głódź:
,,Patrzymy na tamte lata jak na lekcję historii o której nie wolno zapominać" - powiedział w niedzielę abp Sławoj Leszek Głódź podczas Mszy św. w intencji ofiar II wojny światowej. Metropolita gdański zauważył, że wojna była wymierzona nie tylko w europejski ład ale też batalią, którą w ,,w imię nowej ideologii" wydano Chrystusowi.

,,To nasza ojczyzna pierwsza powiedziała nie, nie uległa dyktatowi siły i nie ulękła się. Musimy o tym pamiętać" - mówił hierarcha podczas liturgii w kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Gdańsku.

Abp Głódź zauważył, że ,,jeżeli my sami nie będziemy uczyć historii będą ją nas uczyli cudzoziemcy. I paradoksem jest - dodał - że nie historycy nasi, a między innymi Norman Davis uczy nas historii Polski".

,,My w Kościele przypomnieliśmy, podczas konferencji episkopatów Polski i Niemiec, że Kościół będzie nieustannie i zdecydowanie postępował przeciwko odejściu od prawdy historycznej. I są tu świadkowie z Kresów wschodnich, pamiętają łagry, krzywdy, wywózki. To nasza chodząca historia!" - mówił abp Głódź.

,,II wojna światowa była wojną wymierzoną przeciwko europejskiemu ładowi, ale nie tylko ustanowionemu traktatem wersalskim - podkreślił hierarcha. - To była wojna wydana także Chrystusowi, krzyżowi i Ewangelii. W imię nowej ideologii". Dodał, że ,,nowy porządek zaczął negować prawdziwą historię europejską, która wyrosła z dekalogu."

Metropolita gdański zaprosił zgromadzonych na Mszę Świętą, która będzie sprawowana w katedrze oliwskiej 17 września - w 70. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę.

We Mszy Świętej wzięli udział licznie zgromadzeni weterani i kombatanci II wojny światowej, wojewoda pomorski oraz wiceprezydent gdańska.

Janek · Wysłany: Śro 10:07, 22 Lip 2009 Temat postu:

Autorem listu jest Stanisław Srokowski - postać od 40 lat znana ale niewygodna, pozostająca wiecznie w niezgodzie na zło - napisał właśnie list otwarty do rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. Poparło go już wielu polskich intelektualistów, dla których naciski władz politycznych na senaty poszczególnych uczelni są nadal rzeczą skandaliczną.

Janek

Prawda historyczna…o ludobójstwie na Kresach Wschodnich została odwołana

Decyzją rektora Uniwersytetu Wrocławskiego została odwołana konferencja naukowa pt. „Prawda historyczna a prawda polityczna w badaniach naukowych. Przykład ludobójstwa na Kresach wschodnich RP w latach 1939-1946”. Przedstawiciele kresowiaków uznali odwołanie tej konferencji za fakt hańby i wystosowali do rektora Uniwersytetu Wrocławskiego prof. dr hab. Marka Bojarskiego list otwarty.

List otwarty nawołuje do otwartej dyskusji na temat ludobójstwa na Kresach oraz apeluje do władz Polski o zajęcie zdecydowanego stanowiska „po stronie wymordowanych rodaków, po stronie pamięci i prawdy”.

„Kresy Wschodnie RP w latach 1939-1946 stały się miejscem masowych zbrodni na niewyobrażalną skalę. Ukraińska Powstańcza Armia wymordowała, wedle znanych nam źródeł, blisko 200 tys. Polaków. Ofiarami tych mordów padli też Żydzi, Ormianie i sami Ukraińcy, którzy nie godzili się na barbarzyńskie metody wyrzynania swoich sąsiadów, dając w ten sposób dowód odwagi i heroizmu.

Pomordowanym Polakom, Żydom, Ormianom, Ukraińcom i innym nacjom należy się pamięć i hołd, a wszystkim żyjącym rzetelna wiedza i prawda. I prawdzie tej miała służyć przygotowywana konferencja, w trakcie której polscy uczeni odsłanialiby historyczne przyczyny ludobójstwa, jego przebieg i uwarunkowania.

Najwyższym nakazem nauki jest poszukiwanie prawdy. Uniwersytet Wrocławski, odwołując tę konferencję, o ile wiemy, pod naciskiem środowisk ukraińskich, po raz drugi okrył się hańbą. Pierwszy raz uczynił to, odwołując konferencję, mającą się odbyć 10 grudnia 2008 r., a poświęconą współczesnej polityce historycznej Polski wobec państw ościennych. I oto kolejne odwołanie, będące niepojętym wyrazem strachu i serwilizmu politycznego, który upokarza polskich uczonych i wszystkich Polaków, jacy szanują naukę jako źródło wiedzy o świecie. Szczególnie dotkliwie upokorzeni czują się wygnani z Kresów obywatele polscy, którym wymordowano najbliższych, a teraz nie mogą doczekać się potępienia ludobójstwa” – czytamy w liście otwartym do rektora wrocławskiej uczelni.