www.kresowiak.fora.pl
Kresowiacy tęsknią za swoją Krainą
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.kresowiak.fora.pl Strona Główna
->
drzewa rodowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
administracyjne
Polacy na Kresach
----------------
Historia Kresów
drzewa rodowe
wyszukiwarki rodowe
Wspomnienia, opisy, relacje
Dzień dzisiejszy
Galeria foto-video
Poszukiwania rodzin, krewnych i znajomych
----------------
Lwów i województwo
Sokal i okolice
Stanisławów i powiaty
Tarnopol i powiaty
Wołyń i powiaty
Wilno i powiaty
Nowogródek i powiaty
Podlasie i powiaty
Polesie i powiaty
Pozostałe Ziemie Kresowe
Uroda i zdrowie
----------------
życie zawodowe i rodzinne
zdrowie i choroba
Księga Gości
----------------
Podziękowania i zaproszenia
Oferty i propozycje
Giełda, wolontariat, usługi
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kresowiak
Wysłany: Sob 20:33, 05 Gru 2015
Temat postu:
Na letni wypoczynek zjeżdżali tam najwybitniejsi polscy artyści, pisarze, aktorzy, poeci, malarze, rzeźbiarze, profesorowie uniwersyteccy oraz politycy i ludzie z najwyższych sfer życia gospodarczego. We wrześniu 1939 r. rodzina Tarnawskich rozpoczęła wojenną tułaczkę i z armią Andersa znalazła się na Bliskim Wschodzie. Dr Apolinary Tarnawski zmarł w 1943 r. w Jerozolimie mając 92 lata. Został pochowany na stokach Syjonu, w katakumbach franciszkańskich.
Przed śmiercią snuł ambitne plany, a wśród nich pomysł założenia namiastki Kosowa w polskim Adampolu w Turcji. W 1966 r. dr Wit Tarnawski wydał w Londynie książeczkę pt. „Mój ojciec”, w której znaleźć można więcej szczegółów na temat postaci słynnego sztukmistrza, a także plan kosowskiego zakładu.
Wybrana literatura Apolinarego Tarnawskiego: Kosowska kuchnia jarska, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1988.
Tekst opracowano na podstawie: Z. Przybylak, Dr Apolinary Tarnowski pionier przyrodolecznictwa i geriatrii,
http://www.poradynazdrowie.manpol.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=94&Itemid=2,
M. Demel, Apolinary Tarnawski, Gazeta Lekarska,
http://www.nil.org.pl/xml/nil/gazeta/numery/n2000/n200006/n20000629,
S. Nicieja, Moje kresy. Sztukmistrz z Kosowa,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101023/REPORTAZ/60861061
- z tej strony pochodzi również zdjęcie.
kresowiak
Wysłany: Sob 20:32, 05 Gru 2015
Temat postu:
W 1891 r. po powrocie z udanej kuracji urządził w Kosowie pierwszy, prymitywny jeszcze zakład leczniczy dla kilkunastu pacjentów. Stopniowo, po kolejnym pobycie w zakładzie przyrodoleczniczym dr Lahmana pod Dreznem w 1896 r. i docenieniu w kuracji diety jarskiej, dr Tarnawski na stałe wprowadził ją do swej lecznicy. Już za życia, jego samego i lecznicę w Kosowie otaczała legenda.
Tutaj dosłownie bez leków, często nawet ziołowych, leczył wiele chorób uznawanych wtedy za nieuleczalne przez współczesną mu medycynę konwencjonalną. Dlatego zapewne był przez jednych - podziwiany i chwalony, przez innych - zwalczany i oskarżany o znachorstwo. Tarnawski stosował modne wówczas metody Lahmanna i Kneippa, zaostrzył rygory dietetyczne, podniósł rolę ćwiczeń fizycznych i hartowania, tworząc własny system kuracji naturalnej. Bardzo ważnym elementem kuracji była głodówka oraz dieta jarska. Tarnawski był absolutnym wrogiem mięs i propagował kuchnię jarską, którą w zakładzie prowadziła jego żona.
Według jednej z anegdot jadąc z córką Celiną pociągiem z Kołomyi do Nadwórnej, mieli za sąsiada rumianego jegomościa, który siedząc naprzeciw, zajadał smacznie bułkę z salami. Widząc to, Tarnawski zerwał się z miejsca, wyrwał przerażonemu pasa¬żerowi bułkę z wędliną i wyrzucił przez okno: „Nie wolno się panu zatruwać taką potrawą” – krzyknął - „Celka, wyjmij z torby bułkę z serem i daj temu panu”.
Niestety duchowa część programu w zakładzie w Kosowie obejmowała indoktrynację wkraczającą w sferę światopoglądu i polityki. Zakład opanowany był przez żywioł narodowo-demokratyczny, przez jego liderów - braci Lutosławskich z Drozdowa. Niemniej Kosów przed wojną był bardzo popularną miejscowością wypoczynkową. Rozgłosowi Kosowa sprzyjał fakt, że przyjeżdżali tam ludzie o znanych nazwiskach. Z tego względu w pierwszej połowie XX wieku Kosów stał się drugą, po Zakopanem, galicyjską stolicą polskiej bohemy.
kresowiak
Wysłany: Sob 20:32, 05 Gru 2015
Temat postu: Apolinary Tarnawski (1851-1943)
Apolinary Tarnawski (1851-1943) pochodził z zamożnej rodziny z okolic Przemyśla. Był z wykształcenia lekarzem.
Był najsławniejszym polskim lekarzem naturalistą. Wypracował własną metodę przyrodolecznictwa i w niewielkim miasteczku, Kosowie Huculskim za Kołomyją na Kresach Wschodnich, utworzył sławną lecznicę - naturalistyczny uzdrowiskowy zakład leczniczy.
Był też współzałożycielem Towarzystwa Patriotyczno - Gimnastycznego „Sokół”, potem w Kosowie założycielem Towarzystwa Tkacko - Kilimkarskiego, zainicjował zakładanie sadów morelowych i winnic w jarach Dniestru. W jego zakładzie powstał też w 1911 r. jeden z pierwszych zastępów Związku Harcerstwa Polskiego. Uznaje się go współcześnie również za pioniera polskiej, ale też światowej geriatrii.
Była to postać fascynująca, swego czasu powszechnie znana w elitach intelektualnych Polski. Był zdeklarowanym pozytywistą, wręcz fanatykiem pracy organicznej. Apolinary Tarnawski urodził się w Gnojnicy k. Jaworowa na Podkarpaciu. Ukończył Wydział Medyczny na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Pracował kilka lat w lwowskim szpitalu, także jako lekarz zdrojowy w Żegiestowie i Morsztynie, gdzie narodził się pierwszy pomysł własnego ośrodka leczniczego.
Potem przez kilkanaście lat pracował jako lekarz powiatowy w Galicji w Borszczowie i Jaworowie, gdzie zapadł niespodziewanie na jakąś tajemniczą chorobę, której tamtejsze środowisko lekarskie nie umiało zdiagnozować. Wówczas to udał się do Niemiec, do Wörishofen, do zakładu wodoleczniczego dra Sebastiana Kneippa – bawarskiego księdza, który zasłynął na świecie jako hydroterapeuta.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin